Świetna była ta książka i im dłużej czytałam tym bardziej mi się podobała. Nie mogłam pójść spać dopóki jej nie skończyłam XD Te wszystkie plot twisty omgggg, chcę więcej🤭 Nie mogę się doczekać drugiej części, bo czuję niedosyt!!!!
*bez spoilerów, same odczucia* Sięgając po to NIC nie wiedziałam i powiem tak. Bywaly momenty, które mnie irytowały np powtarzające się złotobrązowe tęczówki ALE. Ta książka była strasznie mocna pod względem poruszanych tematów. Aktualnie ją skończyłam i jestem confused, to było kurwa mocne.
*SPOILERY!!!!!!*
Ojciec Natalie to naprawdę tak okropna osoba, z reszta jej rodzice to po prostu nieporozumienie. To ze od 16 roku życia spotykała się z o wiele starszym typem było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Ostatni rozdział :/// dużo wyjaśnił, jestem rozemocjonowana od jakiś ostatnich 30% tej książki. Przewidziałam ze Poppy to była siostra głównego bohatera i to ze poroni przez tabletki ta laska która je chciała na migrenę. Ciesze się ze główny bohater zajął to 9 miejsce bo naprawdę ten chłopak zasługuje na lepszy los niż to co go spotkało. Ogólnie czekam na druga cześć i mam nadzieje ze będzie trochę lepsza, ta ma spory potencjal i oprócz kilku mankamentów to NAPRAWDĘ podobała mi się, zaskoczyła mnie i zbudziła mnóstwo emocji czego się nie spodziewałam
Nie podobała mi się ta książka, była strasznie przewidywalna i w niektórych momentach płytka(???). Strasznie sie gubiłam gdy był poruszany wątek kłótni Nat i tej jej przyjaciolki, za to głowny bohater miło mnie zaskoczył. Czekam mimo wszystko na kolejna czesc!!
Miała swoje dobre momenty, ale przez większość czasu była pełna powtórzeń i przewidywalna.Strasznie nieswojo się czuje po jej przeczytaniu😐😐😐 +zbyt przekombinowana
Narazie jeszcze nie wiem jak ją ocenić. Musze ochłonąć.
Było kilka rzeczy w sposobie pisania, które nie przypadły mi do gustu. Gdzieniegdzie miałam wrażenie, że Natalie jest przedstawiona karykaturalnie, do przesady złamana i cieżko mi było się wbić w ten wizerunek jej. Po tym co sie z nią działo i jak wyglądała jej codzienność to dawno by trafiła na OIOM, a nie chodziła dalej po szkole. To taki mój największy zarzut w sumie.
Jeżeli chodzi o samą tematykę, to nie wiedziałam w sumie o czym jest ta książka. Na początku nie mamy żadnej notki od autorki, ani wypisanych TW. To jest coś do czego zaczynałam się przyzwyczajać i nie rozumiem dlaczego w tym przypadku tego nie ma. Moim zdaniem jest potrzebne bo przemoc domowa zarówno psychiczna jak i fizyczna dotyka wielu osób. I jeszcze problem uzależnienia. Jako osoba którą niektóre tematy dotknęły, wolałbym chyba wiedzieć.
Wzbraniałam się długo przed przeczytaniem tej książki. O tej pozycji jednak było wszędzie bardzo głośno. Ludzie z twittera zachwycali się "jakie bolesne", "jakie cudowne postacie", "jakich nas?", "książka idealna" i wiele, wiele innych. Cóż... zawiodłam się i to bardzo. Myślałam, że znajdę tutaj coś świeżego i innego od całej reszty wydawanych ostatnio książek. Nic bardziej mylnego, typowy bad boy x good girl czyli coś, czego jest teraz pełno. Owszem, problemy opisane w tej książce zostały przedstawione dobrze. Autorka nie zbagatelizowała ich w żaden sposób za co daje te 0,5 gwiazdki. Cała reszta jednak mnie nie zachwyciła. Za duża ilość przekleństw, niektóre opisy były totalnie bez sensu, a toksyczność, aż wylewała się brzegami. Upewniłam się tylko w przekonaniu, że te "wyhapowane" przez twitter opowiadania nie są warte przeczytania. Pamiętajcie mimo wszystko, że to tylko MOJA opinia i jeżeli ktoś kocha/nienawidzi tę książkę to jest to okej. Każdy ma prawo do własnego zdania.
przepraszam bardzo gleboko rodzine minet, the love hypothesis, teenage dirtbag i wszystkie inne ksiazki, ktore uwazalam za najgorsze tego roku, znalazlam cos jeszcze gorszego 🙂😉😉😉😉
bardzo dużo bolesnych wątków, w moim odczuciu lekko za dużo bo mimo ilości złych wydarzeń, totalnie nie poczułam przywiązania do bohaterki. czułam zrozumienie i coś na wzór współczucia ale było to bardzo odległe
klimat książki - prywatna szkoła, snobistyczne dzieciaki, korepetycje - był całkiem całkiem. nie określiłabym ze czytanie o tym było przyjemne, patrząc na wszystko co się działo, ale jest to tło, które bardzo lubię w książkach.
końcówka wprawiła mnie w osłupienie. dosłownie. nawet mialam lekkie ciary.
czułam emocje i jednocześnie ich nie czułam. ciężko mi w zasadzie określić czy podobała mi się ta historia czy nie. zakończenie tez takie bez closure zadnego. szczerze nie wiem co może się tam w drugim tomie wydarzyć
polubiłam natalie, jest mi jej szkoda a błazej powinien trafić lepiej
nie było zle, podobało mi się ale coś mi nie siedzi:/
3,75⭐️ trochę nie wiem jak mam to ocenić, bo z jednej strony bardzo mi się podobało i świetnie mi się to czytało, ale z drugiej coś mi w tym nie pasowało. zakończenie było… ciekawe i baardzo czekam na 2 tom.
Fabuła całkiem ciekawa jednak zabrakło mi tutaj tego ,,czegoś" co sprawiłoby, że zakochałabym się w tej pozycji na zabój. Osobiście uważam, że jest to po prostu całkiem przeciętna książka
Update z końca kwietnia: Po zastanowieniu się, doszłam do wniosku, że jednak to nie zasługuje na 2,5★, a na 1★. Nie znalazłam żadnych pozytywów tej historii poza tym, że dostarczyła mi kontynuacji, która o dziwo, okazała się znacznie lepsza.
W sumie to nie spodziewałam się tego, że im bliżej końca tym książka zacznie się robić coraz mocniejsza. W pewnym momencie, odniosłam wrażenie, że złapałam przesyt wobec ciągłego dramatu jakim, mimo wszystko, jest życie Natalie czy Blaise. Z drugiej strony, ciekawość wygrała i napędzała dalsze czytanie, nawet jeśli książka była po prostu meh.
Dialogi (po części strasznie szczeniackie i monotonne), sylwetki bohaterów czy ogólny zarys przypominały mi vibe wattpada z 2012 r., co akurat średnio mi leżało. Nie sądzę, aby to, co właśnie przeczytałam, zostało ze mną na długo.
Ej pierwsza książka z 12 pozycji z Waszych poleceń skończona (no w połowie, bo jeszcze Maybe you przede mną żeby zaliczyć jeden punkt z listy) ale była bardzo dobra, podobała mi się i będzie opinia ❤️
Jestem w szoku. Czy przeczytałam ta książkę dosłownie na raz i skończyłam i 3 w nocy? Możliwie… Czy tego żałuje? TAK bo wolałabym dawkować sobie ta historie, ale naprawdę nie mogłam się powstrzymać. Jeszcze jeden rozdział przerodził się w cała książkę😅
Ta książka trafia do worka z książkami które nie są idealne, ale z jakiegoś powodu dla nich przepadlam. Jest przewidywalna,ale po prostu ugh… ma w sobie coś takiego co przyciąga.
Może hyc to tematyka. Autorka poruszyła sporo ciężkich tematów i o dziwo to wyszło i nie było wszystkiego za dużo. Zostało to przemyślane i każdy „problem” miał swoją podstawę i jakoś „pasował” do całości.
Była to naprawdę przykra książka, która wzbudziła we mnie wiele emocji chociaż spodziewałam się ze będzie to kolejna byle jaka pozycja pisana na odwal. A tutaj… wow
Tak 3,75. Mam mieszane uczucia co do tej książki. Początek mega sztywny i trochę nienaturalny jak sama bohaterka. Niektóre sytuacje mega przejaskrawione i odnoszę, iż autorka chciała zaszokować młodego czytelnika, gdyż w tej książce zawarła niemal wszystkie dewiacje społeczne. Jak dla mnie zbyt wszystko, a koniec to już totalny odjazd.