Zabójca działacza PiS Ryszard Cyba jest w szpitalu psychiatrycznym na Śląsku - dowiedział się reporter RMF FM. Mężczyznie - ze względu na stan zdrowia - zawieszono karę dożywotniego więzienia.

Zabójca działacza PiS Ryszard Cyba przebywa w szpitalu psychiatrycznym na Śląsku - dowiedział się reporter RMF FM. Mężczyźnie bezterminowo zawieszono odbywanie kary ze względu na stan zdrowia psychicznego. 

W ostatnich dwóch tygodniach czterokrotnie zmieniano mu miejsce pobytu. W związku z zawieszeniem kary Ryszarda Cyby doszło do wielu nieporozumień i błędów. Przyznał to sam minister sprawiedliwości Adam Bodnar, który zapowiedział konsekwencje personalne oraz reformy systemowe. 

Skazany kilka razy zmieniał miejsce pobytu

Skazany po opuszczeniu zakładu karnego w Czarnem trafił do Domu Pomocy Społecznej w Lubojence koło Częstochowy.

Po krótkim pobycie w tej placówce, w związku z nasileniem objawów chorobowych, przewieziono go do szpitala psychiatrycznego w Częstochowie. 

Stamtąd - znów po kilku dniach - Ryszard Cyba trafił do jednego z DPS-ów w województwie łódzkim.  

I stąd z kolei przewieziony został do miejsca, gdzie mam nadzieję będzie trochę dłużej, do szpitala psychiatrycznego w woj. śląskim - powiedział reporterowi RMF FM, sędzia Grzegorz Gała z Sądu Okręgowego w Łodzi. 

Nie chciał on jednak ujawnić stanu zdrowia skazanego, natomiast wiadomo, że Ryszard Cyba przebywa na oddziale psychiatrii sądowej o zaostrzonym rygorze.

Całkowita dezorientacja, całkowite zaburzenie świadomości - to jest osoba, która - mówiąc potocznie - jest bez kontaktu z rzeczywistością - tak o stanie zdrowia Ryszarda Cyby mówiła w trakcie wtorkowej konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart.

14 lat temu zabił działacza PiS

Do zabójstwa Marka Rosiaka i ranienia Pawła Kowalskiego doszło przy ul. Sienkiewicza 61 w centrum Łodzi 19 października 2010 roku - w biurze poselskim posła do Parlamentu Europejskiego Janusza Wojciechowskiego oraz posła na Sejm RP Jarosława Jagiełły. 

Mężczyzna, który wtargnął do biura, oddał w kierunku marka Rosiaka strzały z broni palnej. Ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji, Jerzy Miller, informował wtedy, że było to 8 strzałów - cała zawartość magazynka. Cztery z nich trafiły w Rosiaka, który zmarł na miejscu. 

W grudniu 2011 r. Sąd Okręgowy w Łodzi skazał Ryszarda Cybę na dożywocie z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie dopiero po 30 latach odbywania kary.

W kwietniu 2012 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał ten wyrok w mocy. Skazując 63-letniego wtedy Cybę na dożywocie, sąd uznał, iż działał on z motywacji zasługującej na szczególne potępienie i kierował się motywami politycznymi.

Z informacji przekazanych we wtorek przez Służbę Więzienną i Sąd Okręgowy w Łodzi wynika, że w marcu 2025 r. mężczyzna został zwolniony z zakładu karnego i ze względu na stan zdrowia trafił do szpitala psychiatrycznego.

Opracowanie: